Misia się wita

Misiek

Jak mawiają Czesi miałam napad. Miałam napad by zacząć pisać bloga. Z jakiego powodu? Nie wiem sama. Chyba chcę w jakiś sposób wyrzucić z siebie te myśli i słowa, które zataczają fikuśne kręgi po mojej głowie i nie dają mi się skupić. Podobno najlepszy sposób by pozbyć się natrętnych myśli to je zapisać. Może mogłabym pisać pamiętnik jak jakaś gimnazjalistka, ale chyba szybciej pisze mi się już na klawiaturze. Prywatność? Hah, czym jest prywatność w dzisiejszych czasach kiedy pozwalamy innym zaglądać do swojego talerza, łazienki, sypialni.. Szansa na to, że komuś będzie się chciało śledzić moje wypociny i tak jest nikła. Acha, jestem Michalina - dla przyjaciół Misia. Stąd Misiowy Blog.